8 lipca 2017 roku, szlakiem rzeki Dajny wyruszyła z Mrągowa VI Parafialna Pielgrzymka Kajakowa do Świętej Lipki, a właściwie już ponadparafialna, gdyż wielu pielgrzymów było spoza parafii. Płynęliśmy by pokłonić się Matce Bożej, podziękować za otrzymane łaski i prosić o Jej opiekę. Czekając przy nabrzeżu jeziora Juno wczesnym rankiem na pielgrzymów z zaciekawieniem obserwowałem pogodę i twarze przybywających, ale one o dziwo były radosne i uśmiechnięte. Trud się zawsze opłaca, trzeba zawsze oddać się Panu Bogu i Matce Najświętszej. Tak było i tym razem. W pielgrzymce udział wzięło 47 osób. Na początek wszyscy otrzymali identyfikatory i smycze z danymi naszej parafii. Rozpoczęliśmy o godz. 8.15. Naszym opiekunem duchowym był już wprawiony w boju ks. proboszcz Robert Kaniowski. Uczestnikami tej wodnej wyprawy były osoby z Bartoszyc, Warpun, Zyndak, Kiersztanowa, Lembruka, Polskiej Wsi, Mrągowa, Surmówki, Gązwy i z Niemiec. Najmłodszy uczestnik miał 10 lat, najstarsza 70. Wiele osób płynęło już któryś raz z rzędu, a nawet od początku, ale byli i tacy, którzy płynęli pierwszy raz. O nich najbardziej się martwiłem, bo jak wiemy szlak nie jest łatwy, uczęszczany tylko przez wytrawnych kajakarzy i to w dodatku sporadycznie. Pielgrzymowanie wymaga sporych umiejętności, samozaparcia, postanowienia. Podziwiam bardzo osoby, które płyną od początku lub któryś raz. To jest przeżycie duchowe w szczególności, ale i osobiste również. Po drodze jest czas na modlitwę, wyciszenie, ale i można podziwiać mazurską przyrodę. ►Na trasie żadnych przygód nie było, a tempo mieliśmy bardzo dobre, ponieważ z pogodą nie było wiadomo, więc płynąc na wyższych obrotach już o godz. 14.10 dotarliśmy do Świętej Lipki. Po pokłonieniu się Matce Bożej, udaliśmy się do Domu Pielgrzyma na Mszę św., którą celebrował ks. proboszcz Robert Kaniowski, by podziękować Matce Najświętszej za ten piękny dzień, prosząc Ją w różnych osobistych potrzebach, z którymi tu przybyliśmy. Jak powiedział ks. proboszcz: niektórzy może się zastanawiali czy dadzą radę, np. zła pogada, a to właśnie ten trud, to nasze zmaganie się dzisiejsze było jednocześnie wielbieniem Pana Boga za Jego dary, za dar przyrody, jezior, lasów, powietrza, za to wszystko, co nas otaczało, nawet za ten deszcz, który nam przez chwilę towarzyszył... Z większego trudu jest zawsze większa łaska. Jeżeli ktoś wykonuje więcej poświęcenia ofiarowanego Panu Boga, to otrzymuję większą łaskę od Boga - tak to trzeba traktować powiedział ks. Robert. ►Na zakończenie pielgrzymki uczestnicy otrzymali upominki i rozlosowano nagrody. ►Serdecznie dziękuję ks. Proboszczowi, p. Ratownikom WOPR, obsłudze nabrzeżnej, p. Jerzemu Ruszczykowi, pp. Skrockim z Krutyni za doręczenie kajaków, Urzędowi Miasta Mrągowo i wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób pomogli mi tę pielgrzymkę zorganizować. Dziękuję Wam drodzy uczestnicy tej wodnej wyprawy. Henryk Nikonor Foto w zakładce Galeria - kliknij Tutaj |